Metkat - otrzymywanie

Synteza "spirytusowa" bez octu, z dodawaniem kwasu po reakcji

co potrzebujemy?
-lek acatar acti-tabs bądź sudafed, proporcje podane są dla jednej paczki
-nadmanganian potasu (kalium hypermanganicum w aptece), najlepiej w tabletkach (łatwiej odmierzać, żadnego kurwa "na oko" bo się otrujesz!)
-etanol (95% z spożywczego, spirytus rektyfikowany), metanol bądź izopropanol. im więcej % tym lepszy
-sól fizjologiczna, albo zwykła woda przegotowana, jeśli produkt nie jest przeznaczony do podania i.v.
-strzykawka 5 ml

0. umyj kurwa ręce jak chcesz to w kabel walić!
1. tabletki z pseudoefedryną dokładnie potłucz, gdy używasz sudafedu to najpierw zmyj otoczkę i je wysusz. preferowany jest jednak acatar, ze względu na znacznie mniejszą ilość wypełniaczy i brak otoczki.
2. proszek umieść w małej buteleczce po kroplach do oczu, zalej 5 ml etanolu, metanolu bądź izopropanolu. zatkaj palcem wylot i dokładnie wstrząsaj przez 2 minuty. odstaw na kolejne 2 minuty. w tym czasie przygotuj filtr - 1/4 chusteczki higienicznej zwiń w luźną kulkę i włóż do nowej strzykawki 5 ml (tak kurwa, musisz wyciągnąć tłoczek). po tym czasie roztwór w buteleczce będzie mniej więcej klarowny, a na dnie pojawi się osad. zlej roztwór znad osadu i przefiltruj przez wcześniej wykonany filtr do miseczki bądź innego, szerokiego naczynia. do osadu nalej 3 ml alkoholu, wstrząsaj, odstaw i przefiltruj, tym razem z osadem. w miseczce powinieneś mieć klarowny roztwór o intensywnym gorzkim smaku.
3. miseczkę umieść w garnku z wodą wrzącą i gotuj aż CAŁY alkohol wyparuje i pozostałość będzie już zupełnie sucha.
ALBO
do odparowywania alkoholu w mikrofalowce najlepiej uzywac szklanki z plaskim dnem, ale nie za niskiej, jakies 10cm, poniewaz alkohol bardzo intensywnie sie gotuje i moze troche chlapac! ustawiamy mikrofalowke na minimalna moc albo na program "micro", ewentualnie "defrost" na minute. caly czas obserwujemy gotujacy sie alkohol, jak zaczyna skakac na pare centymetrow w gore natychmiast otwieramy drzwiczki i wietrzymy mikrofalowke. jezeli nie "podskakuje" to i tak trzeba ja otworzyc co 15 sekund, zeby nie akumulowaly sie w srodku latwopalne opary etanolu. caly czas obserwujemy ilosc substancji w szklance, jak zmniejszy sie do 2-3ml wyciagamy i wachamy, jak smierdzi jeszcze alkoholem dajemy na 5 sekund do mikrofalowki i ponownie sprawdzamy. jezeli nie czuc juz alkoholu kladziemy szklanke na stole. w ciagu 15 sekund gesty plyn skrystalizuje na bialy osad. to nasza pseudoefka. dzieki tej sztuczce odparujemy 7ml etanolu w minute, na lazni parowej zajmuje to jakies 15min. przy wiekszych ilosciach roznica jest jeszcze wyrazniejsza.
4. buteleczkę dokładnie umyj i umieść w niej 3,5 tabletki nadmanganianu potasu (350 mg) dokładnie skruszonej na pył. zalej 4 ml wrzącej wody i mieszaj aż do rozpuszczenia. następnie wsadź do zamrażarki celem schłodzenia.
5. do miseczki z pseudoefedryną daj 7 ml wody i mieszaj, aż całość się rozpuści. przefiltruj do małego kieliszka i umieść w zamrażarce.
6. gdy oba roztwory będą już zimne, roztwór z pseudoefedryną przelej do tego z nadmanganianem (w takiej kolejności), buteleczkę zatkaj palcem i dokładnie wstrząsaj, następnie umieść w lodówce.
7. po 45 minutach zawartość będzie już brązowa, przygotuj strzykawkę z filtrem, używając jednak połowy chusteczki do strzykawki 5 ml. przefiltruj te brązowe gówno do jakiegoś kieliszka, koniecznie musi być on czysty, najlepiej wygotowany! powinieneś otrzymać klarowny roztwór. jeśli na filtrze zostały fioletowe "smugi" to do przefiltrowanego roztworu daj 1/10 tabletki witaminy C, lecz zazwyczaj nie jest to konieczne.
8. do roztworu dodaj teraz kwas solny, octowy lub cytrynowy. dodawaj tak długo, aż lekko zasadowy rozwór przyjmie pH~6-7 (lekko, powtarzam lekko! czerwone zabarwienie papierka lakmusowego). można kombinować tak, by roztwór miał po prostu lekko kwaśny smak, no ale bez papierków to się solnym nie bawcie. octowy lub cytrynowy da radę, jeśli produkt jest przeznaczony do natychmiastowego spożycia. chlorowodorek jest natomiast najtrwalszy i najlepiej przyswajany, a przy podaniu dożylnym resztki zostawiają fajny posmak w ustach, mniam
9. jeśli zapach migdałów/marcepanu wydaje nam się zbyt intensywny to produkt możemy przelać do zlewki i ostrożnie ogrzewać i mieszać przez 5 minut by pozbyć się benzaldehydu. jeśli roztwory były odpowiednio schłodzone to nie ma takiej potrzeby.
10. produkt można już spożyć. jeśli porządane są kryształki do odparowujemy wodę do zera, następnie dodajemy acetonu 10 ml, który spowoduje wytrącenie się małych kryształków. aceton najlepiej bezwodny (można odwodnić przez wymieszanie z bezwodnym MgSO4) i koniecznie czysty! tak przygotowane kryształki chlorowodorku metkatynonu można wciągać nosem, jeść, bądź rozpuścić we wodzie i podać dożylnie bądź doodbytniczo.

doczyszczanie produktu:

potrzebne odczynnniki:
-roztwór wodny metkatynonu, otrzymany wcześniej
-chloroform lub DCM
-alkohol etylowy 95% (sklep spożywczy)
-wodorotlenek sodu (sklep chemiczny, allegro, bądź w ostateczności "kret" do przeczyszczania rur)
-jakiś kwas, najlepiej solny (sklep chemiczny, trza wypisać oświadczenie) gdyż chlorowodorek ma największe "freebase conversion ratio", może być także fosforowy (też chemiczny, bez oświadczenia), albo w ostateczności cytrynowy (tego jeszcze nie testowałem)

"sprzęt laboratoryjny":
-strzykawka 20 ml z igłą
-płaskie naczynie żaroodporne
-papierki wskaźnikowe uniwersalne, bądź z czerwonej kapusty (opis zrobienia w necie)
-2 słoiczki małe z zakrętką

przepis:
1. do pół łyżeczki do herbaty wodorotlenku sodu (na każdą paczkę - 720 mg pseudoefedryny), dajemy 5 cm3 wody i mieszamy. reakcja jest egzotermiczna, a roztwór żrący więc uważać. gdy używamy kreta należy z niego wybrać te małe, srebrne kulki, a roztwór przefiltrować przez strzykawkę, tak jak kota filtrujecie.
2. 3/4 roztworu zasady dodajemy do naszego r-ru metylokatynonu. powinien on teraz przyjąć barwę białą, kot właśnie przeszedł do postaci freebase. przelewamy go do słoiczka.
3. dodajemy 10 cm3 chloroformu, zakręcamy słoiczek (wcześniej sprawdzamy czy benzyna nie rozpuści nam uszczelki od zakrętki, chemik natomiast uzyje rozdzielacza), wstrząsamy z 5 minut, dolną warstwę (chloroformową) odciągamy ostrożnie strzykawką i przelewamy do drugiego słoiczka.
4. punkt 3 (ekstrakcję kwas-zasada) powtarzamy trzyktrotnie, potem gó¶ną warstwę wodną możemy wylać.
5. do chloroformowego ekstraktu dodajemy etanol, w ilości 20 ml, następnie wkraplamy kwas, tak długo, aż papierek nie zmieni zabarwienia na lekko czerwony.
6. wylewamy całość na żaroodporne naczynie i wrzucamy do piekarnika z termoobiegiem na parę minut, aż cały rozpuszczalnik odparuje.
7. zdrapujemy kota żyletką, można go później dodatkowo sproszkować.
8. w razie potrzeby przekrystalizować z niewielkiej ilości wrzącego, bezwodnego acetonu.

metkat jest pozbawiony jonów K+, także nie "wjeżdża" na serducho, oraz manganu. czystość farmaceutyczna hahahha. ma zapach delikatnie owocowy, ale co to za owoce to ja kurwa nie wiem, czereśnie? w każdym razie nie pachnie marcepanem (benzaldehydem).
otrzymany produkt można spożytkować na wiele sposobów. prawdziwy fan kocenia rozpuści go w wodzie i poda dożylnie, mniejszy fan zje, amator wciągania poda donosowo, a dewiant rozpuści we wodzie i wleje w dupę. można także palić, dym ponoć jest bardzo smaczny.

Czytaj więcej na: http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=24734#ixzz0wugI0k5K

3 komentarze:

  1. DOBRY JESTEŚ W TE KLOCKI STARY!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojebani jesteście? Po chuja piszesz takie rzeczy później jakieś zasrańce staną się ćpunami i menelami z pod biedronki! Chcesz tego? To będzie twoja wina! Dajesz sobie w żyłe to ok, ale nie ucz innych kretynie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo profeska :) bo w życiu trzeba poczytać o wszystkim.. być otwartym na nowe.. i tu nikt nikogo nie ma zamiaru namawiać do niczego.. Opis fajnie sie czyta
    pzdr

    OdpowiedzUsuń